Sabalenka w Wuhan broni tytułu

Sabalenka jest w Wuhan aktualną mistrzynią i trzykrotną zwyciężczynią (także w latach 2018 i 2019). Środowy mecz był dla liderki światowego rankingu pierwszym po tym, jak na początku września wygrała wielkoszlemowy US Open. Po turnieju w Nowym Jorku Białorusinka opuściła turniej WTA 1000 w Pekinie z powodu, jak sama stwierdziła, niewielkiej kontuzji.

Reklama

Sabalenka wróciła na kort po przerwie

Powrót na kort dla Sabalenki nie był dla niej najłatwiejszy, chociaż jej rywalką była notowana dopiero na 68. miejscu Sramkova. Słowaczka przystąpiła jednak do spotkania bez kompleksów, przełamała wyżej notowaną przeciwniczkę już w pierwszym gemie. Później sama straciła podanie, ale dołożyła drugie przełamanie, co wystarczyło jej do zwycięstwa w pierwszym secie.

Drugi set był równie zacięty, co pierwszy, ale tym razem jedno przełamanie wystarczyło Sabalence do wygranej i doprowadzenia do remisu w setach. Decydująca partia była już natomiast dominacją liderki światowego rankingu, która zwyciężyła 6:1. Kolejną rywalką Sabalenki będzie rozstawiona z numerem 16. Rosjanka Ludmiła Samsonowa.

Świątek i Fręch w trzeciej rundzie

W trzeciej rundzie są już też dwie Polki. Iga Świątek, która w drugiej rundzie we wtorek pokonała Czeszkę Marie Bouzkovą 6:1, 6:1, zmierzy się ze Szwajcarką Belindą Bencic. Rywalką Magdaleny Fręch, która awansowała po kreczu Czeszki Karoliny Muchovej przy stanie 7:6 (7-1), 4:1 dla Polki, będzie Niemka Laura Siegemund. Z rywalizacją w Chinach pożegnała się już Magda Linette, która w 1. rundzie przegrała z Chorwatką Antonią Ruzic 2:6, 3:6.