- To był pierwszy raz Świątek i Anisimovej w cyklu WTA
- Świątek była faworytką finału Wimbledonu
- Świątek trzecią Polką w finale Wimbledonu
- Świątek w finale nie dała szans Anisimovej
- Pierwsze turniejowe zwycięstwo Świątek w 2025 roku
To był pierwszy raz Świątek i Anisimovej w cyklu WTA
Anisimova jest o trzy miesiące młodsza od Świątek. Dotychczas finalistki tegorocznego Wimbledonu nie grały ze sobą w cyklu WTA. Miały ze sobą styczność już w wieku juniorskim, m.in. w 2016 roku Świątek wygrała z Anisomovą w spotkaniu finałowym Fed Cup. Ich pierwsza konfrontacja w Wielkim Szlemie zakończyła się sromotną porażką Amerykanki.
Świątek była faworytką finału Wimbledonu
W rankingu WTA Świątek i Anisimovą dzieli osiem pozycji. Statystyka przemawiała również za Polką. 24-latka z Raszyna walczyła o szósty wielkoszlemowy tytuł, choć pierwszy w Londynie. W 2020 roku oraz latach 2022-24 była najlepsza w paryskim French Open, a w 2022 roku triumfowała również w US Open. Wimbledon jest zatem już trzecią lewą Wielkiego Szlema, jaka padła jej łupem. Natomiast Anisimova pierwszy raz stała przed szansą wygania turnieju wielkoszlemowego. Po dzisiejszym dniu jej najlepszym osiągnięciem wciąż jest półfinał French Open w 2019 roku
Świątek trzecią Polką w finale Wimbledonu
Świątek jako trzecia polska tenisistka w historii zagrała w finale Wimbledonu. Przed nią tego zaszczytu dostąpiły Jadwiga Jędrzejowska w 1937 roku i Agnieszka Radwańska w 2012. Obie przegrały decydujące pojedynki.
Jędrzejowska w decydującym o triumfie spotkaniu przegrała z Angielką Dorothy Edith Round 2:6, 6:2, 5:7. Natomiast Radwańska uległa Serenie Williams. Amerykanka wygrała 1:6, 7:5, 2:6.
Świątek w finale nie dała szans Anisimovej
Od dziś polscy kibice mogą mówić do trzech razy sztuka. Świątek zrobiła to, co nie udało się jej starszym koleżankom. Nasza tenisistka nie dała Anisimovej żadnych szans. Rządziła na korcie od początku do końca. Na nic nie pozwoliła rywalce, która zagrał bardzo słabo. To nie był poziom godny wielkoszlemowego finału.
Świątek natomiast perfekcyjnie wykorzystała słabości przeciwniczki. Grała jak dobrze zaprogramowana maszyna. Praktycznie nie popełniała błędów. Wygrała w wielkim stylu 6:0, 6:0.
Pierwsze turniejowe zwycięstwo Świątek w 2025 roku
Dla Świątek to szósty w karierze seniorski występ na Wimbledonie. W 2019 roku przegrała mecz otwarcia, w 2021 odpadła w 1/8 finału, w 2022 - w trzeciej rundzie, następnie w ćwierćfinale, a w ubiegłym roku znów w trzeciej rundzie. Tenisistka z Raszyna triumfowała w juniorskiej edycji tej imprezy siedem lat temu.
Świątek na Wimbledonie rozstawiona była z numerem ósmym. Tak nisko notowana u progu wielkoszlemowego turnieju nie była od ponad czterech lat. Polka na turniejowe zwycięstwo czekała od ponad rok, od French Open 2024.
Drogi Świątek i Anisimovej do finału Wimbledonu 2025
- Iga Świątek
- 1. runda
- Świątek - Polina Kudiermietowa (Rosja) 7:5, 6:1
- 2. runda
- Świątek - Caty McNally (USA) 5:7, 6:2, 6:1
- 3. runda
- Świątek - Danielle Collins (USA) 6:2, 6:3
- 1/8 finału
- Świątek - Clarą Tauson (Dania) 6:4, 6:1
- ćwierćfinał
- Świątek - Ludmiła Samsonowa (Rosja) 6:2, 7:5
- półfinał
- Świątek - Belinda Bencic (Szwajcaria) 6:2, 6:0
- łączny czas spędzony na korcie: 7 godzin 55 minut
- Amanda Anisimova
- 1. runda
- Anisimova - Julia Putincewa (Kazachstan) 6:0, 6:0
- 2. runda
- Anisimova - Renata Zarazua (Meksyk) 6:4, 6:3
- 3. runda
- Anisimova - Dalma Galfi (Węgry) 6:3, 5:7, 6:3
- 1/8 finału
- Anisimova - Linda Noskova (Czechy) 6:2, 5:7, 6:4
- ćwierćfinał
- Anisimova - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) 6:1, 7:6 (11-9)
- półfinał
- Anisimova - Aryna Sabalenka (Białoruś) 6:4, 4:6, 6:4
- łączny czas spędzony na korcie: 10 godzin 52 minuty