Świątek czwarty raz lepsza od Bencic

Świątek i Bencic dotychczas grały ze sobą cztery razy. W trzech pojedynkach górą była nasza tenisistka. Ich ostatnia konfrontacja miała miejsce w 1/8 finału Wimbledonu 2023. Po zaciętym boju Świątek pokonała cztery lata starszą rywalkę 6:7 (4-7), 7:6 (7-2), 6:3. Zajmująca 35. miejsce w rankingu WTA Bencic była lepsza jedynie w 1/8 finału US Open 2021. Dziś ponownie musiała uznać wyższość Świątek.

Reklama

Świątek zagrała perfekcyjnie

Świątek i Bencic na kort centralny na Wimbledonie wyszły po Anisimovej i Sabalence. Amerykanka i Białorusinka stoczyły zacięty pojedynek, do którego rozstrzygnięcia potrzebne były trzy sety. W meczu Polki ze Szwajcarką takich emocji nie było.

Świątek już gładko wygrał gema otwierającego spotkanie, a w kolejnym przełamała podanie rywalki. Benicic nie miała argumentów, by nawiązać równorzędną walkę z naszą tenisistką. W pierwszej partii udało się jej wygrać dwa gemy.

Jak się później okazało, to wszystko na co było ją stać w tym dniu. W drugim secie Świątek zagrała koncertowo. Wygrała do zera i z przytupem awansowała do finału Wimbledonu.

Reklama

Świątek trzecią Polką w finale Wimbledonu

Świątek i Bencic po raz pierwszy dotarły do półfinału wielkoszlemowego turnieju Londynie. Szwajcarka w najlepszej czwórce Wielkiego Szlema wystąpiła jeszcze w US Open 2019. Nigdy nie grała w finale. Polka to natomiast pięciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa (cztery razy French Open i raz US Open). Teraz pierwszy raz w karierze stanie przed szansą wygrania wielkoszlemowego turnieju w Londynie.

Dla Świątek spotkanie z Bencic było trzecim wielkoszlemowy półfinał w 2025 roku. 24-latka z Raszyna w obecnym sezonie do tej fazy turnieju dotarła wcześniej w Australian Open i French Open. W obu przypadkach nie zdołała awansować do finału. W Anglii wreszcie się udało. Świątek jest trzecią w historii polską tenisistką, która dotarła dotarła do finału Wimbledonu.

Wcześniej o mistrzowski tytuł w Londynie grały Jadwiga Jędrzejowska i Agnieszka Radwańska. Obie nasze rodaczki przegrały. Oby tym razem sprawdziło się powiedzenie do trzech razy sztuka. Finał z Anisimovą w sobotę o 17.00. Świątek z Amerykanką jeszcze nigdy nie grała. 12. tenisistka rankingu WTA w półfinale pokonała pierwszą rakietę świata, Arynę Sabalenkę 6:4, 4:6, 6:4.

Świątek w 2025 roku jeszcze bez turniejowego zwycięstwa

Świątek na Wimbledonie rozstawiona jest z numerem ósmym. Tak nisko notowana u progu wielkoszlemowego turnieju nie była od ponad czterech lat. Polska tenisistka nie jest uznawana za faworytkę. Nie znaczy to jednak, że nie ma szans na zwycięstwo, ale będzie ono wielką niespodzianką. Świątek na turniejowe zwycięstwo czeka już ponad rok, od French Open 2024.

Dla Świątek to szósty w karierze seniorski występ na Wimbledonie. W 2019 roku przegrała mecz otwarcia, w 2021 odpadła w 1/8 finału, w 2022 - w trzeciej rundzie, następnie w ćwierćfinale, a w ubiegłym roku znów w trzeciej rundzie. Tenisistka z Raszyna triumfowała w juniorskiej edycji tej imprezy siedem lat temu.

Fręch i Linette szybko pożegnały się z Wimbledonem

Świątek nie uchodzi za specjalistkę od gry na trawie, ale ostatnio w Bad Homburg na takiej nawierzchni dotarła do finału, w którym przegrała z najwyżej rozstawioną Amerykanką Jessicą Pegulą 4:6, 5:7. To był dobry prognostyk przed Wimbledonem.

Niestety na pierwszej rundzie swój udział w turnieju singlowym na kortach Wimbledonu zakończyły dwie inne nasze zawodniczki. Magdalena Fręch przegrała z Kanadyjką Victorią Mboko 3:6, 2:6, a Magda Linette nie poradziła sobie z Elsą Jacquemot z Francji, ulegając jej 7:6(9-7), 1:6, 4:6.

Trwa ładowanie wpisu