Dla Kowalczyk był to drugi start w tych zawodach. Wcześniej wygrała rywalizację na 5 km. Za nią uplasowały się w sobotę uczestniczki tegorocznych mistrzostw świata w Oslo Paulina Maciuszek (LKS Poroniec Poronin) i Agnieszka Szymańczak (AZS AWF Katowice) ze stratą - odpowiednio - 2.38,3 i 2.58,0 min.
Wśród mężczyzn triumfował Staręga, który stoczył pasjonującą walkę z Mariuszem Michałkiem (AZS AWF Katowice). Obaj zawodnicy oderwali się od stawki i rywalizowali głównie między sobą. W połowie dystansu Michałkowi złamał się jednak kijek i zanim otrzymał nowy, stracił rytm i niewielką przewagę, którą w tym momencie miał nad Staręgą.
Ładnym gestem, za który została uhonorowana przez organizatorów nagrodą fair-play, popisała się Anna Pradziad. Zawodniczka AZS Zakopane uczestnicząc w biegu juniorek, widząc sytuację kolegi, oddała mu swój kijek. Na mecie powiedziała: "W momencie, gdy Mariusz złamał kijek - biegłam na piątej pozycji. Wiedziałam, że mam wystarczającą przewagę nad Karoliną Maruszczak, która była szósta. Oddałam więc kijek koledze, który walczył o medal, a ja swoje piąte miejsce spokojnie utrzymałam do mety".
Na szóstej pozycji ze stratą 5.29,9 rywalizację ukończył drugi trener Justyny Kowalczyk Rafał Węgrzyn.