Łukasz Kruczek oraz sześciu jego podopiecznych wchodzących w skład kadry A skoczków narciarskich wylądowało w czwartkowe popołudnie w Larnace.

"Lot samolotem z Pragi do Larnaki przebiegł bez niespodzianek. Zameldowaliśmy się w jednym z tamtejszych hoteli, licząc, że nikt nas nie rozpozna. Stało się inaczej. Natychmiast trafiliśmy na usta pracujących w tamtejszym hotelu Polaków i nadzieja pozostania incognito, na co liczyliśmy, się nie ziściła. O naszej profesji wiedziała przecież wcześniej jedynie menedżerka hotelu" - powiedział PAP w telefonicznej rozmowie Łukasz Kruczek.

Reklama

Pomysł udania się przed sezonem 2010/2011 nie jest nowy. "Już w maju wstawiłem pobyt na Cyprze do kalendarza przygotowań. Wybrałem właśnie tę wyspę ze względu na niezbyt wysoką, jak na przykład w Afryce temperaturę. Chciałem uniknąć skoków temperatur" - dodał Kruczek.

Szkoleniowiec nie wybrał wariantu przeprowadzenia zgrupowania o tym samym profilu w Polsce, bo nie był pewien jakie warunki będą wtedy panowały.

W piątek przed południem Tomasz Byrt, Stefan Hula, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła przeprowadzili lekki rozruch, grali w siatkówkę, trenowali równowagę na piłkach. Zażyli też kąpieli w morzu, natomiast po południu udali się do siłowni.

Treningi do 10 listopada będą przeplatane, raz praca motoryczna, a potem trening siłowy. Zaangażowanie ze strony skoczków jest duże i nie mają podstaw do narzekań na nudny trening. 10 listopada ekipa wraca ponownie przez Pragę, a następnie samochodami do domów.

Potem skoczkowie mają w planach wyjść na śnieg. "Najlepiej gdyby to było w Europie, na przykład w Ramsau. Gdyby ten wariant się nie udał w Austrii, planujemy wypad do norweskiego Lillehammer" - poinformował PAP Kruczek.

Pierwsze zawody Pucharu Świata sezonu 2011/2012 odbędą się w Finlandii, w Kuusamo. 26 listopada planowany jest konkurs drużynowy na obiekcie HS 142, natomiast następnego dnia - indywidualny na tym samym obiekcie. Polska ma prawo zgłosić do zawodów aż siedmiu zawodników.