Jesteśmy w połowie turnieju. Cały cyrk przeniósł się z Niemiec do Austrii - w środę odbędzie się konkurs w Innsbrucku, a w piątek w Bischofshofen. Dwa pierwsze wygrał Gregor Schlierenzauer. Jeśli zwycięży we wszystkich, otrzyma milion franków szwajcarskich.

Reklama

Austriak dostał prezent od sędziów. W Oberstdorfie skoczył ledwie 103,5 metra i... wówczas postanowiono przerwać zawody, by powtórzyć pierwszą serię. Oficjalnie ze względu na sypiący śnieg i mocny wiatr. W powtórzonym skoku „Schlieri" poleciał 30 metrów dalej.

To był jakiś żart ze strony sędziów. Seria została odwołana, bo nie wiodło się austriackim i niemieckim skoczkom - stwierdził Goran Janus, trener słoweńskich skoczków. Wściekli byli też inni. Dla nas, Słoweńców i Japończyków decyzja o powtórzeniu pierwszej serii była zła - mówił trener czeskich skoczków, David Jiroutek.

Z jeden strony źle, że konkurs w Oberstdorfie został przerwany, z drugiej wszyscy wiedzą, kto jest mocny. Decyzja mogła zapaść wcześniej. Na skoczni spędziliśmy aż sześć godzin - mówił "Faktowi" o pierwszym konkursie Łukasz Kruczek.

Sędziowie dają też najwyższe noty za styl Austriakom, bez względu na to, jak oni lądują. W Oberstdorfie Schlierenzauer o mało nie upadł, a mimo to otrzymał dwie „17" i „17,5".

Turniejem rządzą austriackie interesy - takich opinii tutaj nie brakuje. Gdy wiatr jest nieodpowiedni, austriaccy skoczkowie schodzą z belki. A Kamil Stoch, mimo fatalnych warunków w Oberstdorfie, musiał skakać.

Kamil powinien zostać wycofany z belki albo przytrzymany na niej jeszcze pół minuty - mówił Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

Reklama

W konkursie w Ga-Pa Stoch w sumie skakał dalej niż Andreas Kofler (o półtora metra), ale dzięki notom to Austriak był drugi w zawodach, a Polakowi do podium zabrakło zaledwie 1,6 pkt.

Stoch stracił szanse na podium w klasyfikacji końcowej turnieju. Jednak nie poddaje się i mówi: Już nie wygram całego turnieju, ale będę walczył o zwycięstwa w pozostałych konkursach.

Klasyfikacja TCS po dwóch konkursach

1. Gregor Schlierenzauer (Austria) 557,8 pkt

2. Andreas Kofler (Austria) 535,6 pkt

3. Daiki Ito (Japonia) 532,3

9. Kamil Stoch 489,1 pkt

...

32. Piotr Żyła 318,5 pkt











>>>Czytaj także: Matusiak będzie grał w ŁKS