Bjoergen jednak uspokaja. Najgroźniejsza rywalka naszej Justyny Kowalczyk dementuje pogłoski, że wycofała się z zawodów z powodu ponownych kłopotów z sercem. To nie ma żadnego związku z tamtymi dolegliwościami. Jestem całkowicie zdrowa - cytują narciarkę norweskie media.

Reklama

Dlaczego więc Bjoergen nie ruszyła na trasę? Byłam zmęczona. Na rozgrzewce poczułam, że mój organizm nie pracuje tak jakbym chciała i 20 minut przed startem postanowiłam się wycofać z biegu. Uznałam, że nie ma co się forsować, skoro za chwilę są mistrzostwa świata - wyjaśniła Norweżka.