Nasz najlepszy skoczek w historii bardzo wierzy w Stocha. Według niego 145 punktów straty jest do odrobienia w kolejnych zawodach.
Małysz u swojego następcy widzi cechy, charakterystyczne dla niego. Jest podobieństwo w mocy odbicia. Powiem nieskromnie, że kiedy skakałem sam, miałem moc wyższą. Ale Kamil się rozwija i poprawia i może teraz jest już lepszy ode mnie - mówi w rozmowie z "Super Expressem" "Orzeł z Wisły".