W środę odbyły się dwie serie treningowe, które biało-czerwoni zdominowali. Kubacki plasował się na pierwszej i drugiej pozycji, a Stoch na drugiej i trzeciej. Żyła zajmował szóste i dziewiąte miejsce, a Hula 12. i piąte.

Reklama

Od kolegów odstawał nieco Wolny, który był 25. i 17. Decyzja trenera Stefana Horngachera nie jest więc zaskoczeniem.

Czwartkowe kwalifikacje zaplanowano na godzinę 16.30, a walkę o medale dzień później o 16.00.

Tytułu sprzed dwóch lat z Lahti broni Austriak Stefan Kraft. Kolejne miejsca zajęli wówczas Niemcy Andreas Wellinger i Markus Eisenbichler, który w tegorocznej edycji cieszył się już z dwóch złotych medali na dużej skoczni - indywidualnego oraz z kolegami w konkursie drużynowym. W Innsbrucku z Polaków najlepiej spisał się Stoch, który był piąty, a drużynowo biało-czerwoni zajęli czwarte miejsce.