Sekretarz generalny PZN bardzo chce, żeby Hannu Lepistoe nie zostawiał naszej kadry. "Polski Związek Narciarski zaproponuje Lepistoe przedłużenie kontraktu na dwa lata do zakończenia sezonu w 2010 roku" - mówi Grzegorz Mikuła.
Działacz jest dobrej myśli. "Wydaje się, że fiński szkoleniowiec jest nadal zainteresowany pracą z naszą kadrą. Jedyne, co może mieć wpływ na zmianę jego decyzji, to kwestia wieku. Hannu Lepistoe wiele razy podkreślał, że myśli o zakończeniu kariery i przejściu na emeryturę" - tłumaczy sekretarz generalny PZN.
Zatrudnienie Hannu Lepistoe to najlepsza rzecz, jaka przydarzyła się ostatnio w polskich skokach. Dzięki fińskiemu trenerowi Adam Małysz znów wygrywa i - co ważne - jego następcy zaczęli wychodzić z cienia. Niestety, Fin chce już przejść na emeryturę. Działacze Polskiego Związku Narciarskiego namawiają go, żeby jeszcze został.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama