Biało-czerwoni są w tym roku tylko tłem dla najlepszych, a wobec absencji kontuzjowanego Kamila Stocha i zakażonego koronawirusem Dawida Kubackiego tym bardziej nie sposób było spodziewać się dobrych wyników Polaków na Wielkiej Krokwi.
Habdas i Juroszek odpadli w kwalifikacjach
Żyła w pierwszej serii skoczył 123,5 m i zajmował 26. miejsce. W finale poprawił się o osiem metrów, co dało awans na 17. lokatę. Na 22. miejscu uplasował się Paweł Wąsek (125,5 i 124 m), a na 27. Stefan Hula (126 i 124 m).
Do drugiej serii nie awansowali: 32. Maciej Kot, 38. Jakub Wolny, 41. Klemens Murańka, 42. Tomasz Pilch, 47. Andrzej Stękała i 48. Aleksander Zniszczoł.
Konkurs poprzedziły kwalifikacje. Nie przebrnęli ich Jan Habdas i Kacper Juroszek.
Po konkursie trener Michal Dolezal zdecydował o składzie kadry na zbliżające się igrzyska w Pekinie (4-20 lutego). Do Chin pojadą: Stoch, Kubacki, Żyła, Wąsek i Hula.
Czeski szkoleniowiec poinformował także, że ta piątka nie pojedzie na zawody Pucharu Świata w Titisee-Neustadt (22-23 stycznia). Wystartuje natomiast w Willingen (29-30 stycznia), skąd uda się do Pekinu.
Kobayashi prowadził na półmetku
Najlepsi obecnie skoczkowie stworzyli w Zakopanem wspaniałe widowisko. Na półmetku prowadził lider klasyfikacji generalnej Ryoyu Kobayashi, który skoczył 136 m. Japończyk jednak tylko o 2,8 pkt wyprzedzał drugiego Austriaka Daniela Tschofeniga (135 m). Trzeci ze stratą 3,9 pkt był Lindvik (135 m).
W finale Norweg znokautował rywali uzyskując zdecydowanie najlepszą tego dnia odległość - 139,5 m. Słabsze skoki oddali natomiast Kobayashi (132 m) oraz Tschofenig (133,5) i w efekcie zajęli, odpowiednio, czwarte i piąte miejsce.
Geiger (134,5 i 135,5 m) stracił do zwycięzcy dokładnie 10 pkt, a Lanisek (134,5 i 135,5 m) - 10,9 pkt.
Lindvik odniósł piąte pucharowe zwycięstwo w karierze. W Zakopanem wygrał po raz drugi; poprzednio najlepszy był rok temu.
W "generalce" nadal prowadzi Kobayashi. Jego przewaga nad Geigerem stopniałą jednak do 44 punktów. Trzeci jest Lindvik, którego od lidera dzieli 198 pkt. Z Polaków najwyżej - na 17. miejscu - sklasyfikowany jest Stoch.
W Pucharze Narodów prowadzi Austria przed Niemcami i Norwegią. Polska zajmuje szóstą pozycję.