Timo Meier został w poniedziałek pierwszym hokeistą w historii drużyny San Jose Sharks, który w jednym meczu zdobył pięć goli. To głównie dzięki Szwajcarowi "Rekiny" pokonały u siebie Los Angeles Kings 6:2 w poniedziałkowym spotkaniu ligi NHL.
Meier otworzył wynik meczu w czwartej minucie, a już w pierwszej tercji skompletował hat-tricka. Dwie kolejne bramki zdobył w drugiej części gry.
Szczerze mówiąc, to nie pamiętam, kiedy poprzednio strzeliłem pięć goli. Prawdopodobnie jeszcze w juniorskich rozgrywkach w Szwajcarii. Taki wyczyn to świetne uczucie, ale jednocześnie nie chcę przestać twardo stąpać po ziemi. Dało mi to dużo pewności siebie, jednak wciąż muszę dużo pracować - przyznał.
Od 2000 roku Meier jest piątym hokeistą, któremu udała się taka sztuka. Poprzednim, w marcu 2020 roku, był Szwed Mika Zibanejad z New York Rangers.
Na zdobywcę sześciu goli w jednym meczu oczekiwanie trwa już prawie 46 lat. Darryl Sittler z Toronto Maple Leafs dokonał tego 7 lutego 1976 roku.
25-letni Meier gra w NHL od sezonu 2016/17. Sharks wybrali go z dziewiątym numerem w drafcie. Obecne rozgrywki są najlepszymi w jego karierze. W 35 meczach zanotował 20 goli i 25 asyst. W klasyfikacji strzelców zajmuje szóste, a w kanadyjskiej (suma goli i asyst) ósme miejsce.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję