22-letni Chen triumfował w mistrzostwach globu w latach 2018-19 i przed rokiem, ale w 2020 imprezę odwołano z powodu pandemii COVID-19. W składzie ekipy amerykańskiej na zawody we Francji zastąpił go Camden Pulkinen.

Reklama

Jestem rozczarowany, że muszę się wycofać z mistrzostw świata. Od powrotu z igrzysk w Pekinie przygotowywałem się do tej imprezy. Jednocześnie zmagam się z dokuczliwą kontuzją i nie chcę ryzykować jej pogłębienia czy to w czasie treningu, czy przez występ w przyszłym tygodniu w Montpellier - przekazał w oświadczeniu Chen.

Chen w Pekinie sięgnął po upragnione olimpijskie złoto, a także pomógł ekipie USA wywalczyć srebro w zawodach drużynowych, które wskutek dopingowego zamieszania wokół 15-letniej Kamiły Walijewej może zmienić się w złoto.

W mistrzostwach świata ostatni raz nie triumfował w 2017 roku, kiedy był szósty. Gdyby zwyciężył też we Francji, zostałby pierwszym czterokrotnym z rzędu mistrzem globu od czasu innej amerykańskiej gwiazdy tej dyscypliny - Scotta Hamiltona z lat 1981-84.

Reklama

W Montpellier nie wystąpi również Japończyk Yuzuru Hanyu, dwukrotny mistrz olimpijski (2014-18) i świata (2014, 2017). W jego przypadku nieobecność wynika z urazu stawu skokowego.

27-letni zawodnik poinformował, że kontuzji doznał w Pekinie, gdy na rozgrzewce próbował wykonać najtrudniejszy skok - axla z czterema obrotami - i się przewrócił. W igrzyskach był czwarty.

Wobec nieobecności Chena i Hanyu głównymi kandydatami do złota stają się dwaj inni Japończycy - Yuma Kagiyama i Shoma Uno, którzy stali na olimpijskim podium w Pekinie.