Trener Thomas Thurnbichler powołał na te zawody: Macieja Kota, który jest ósmy w klasyfikacji cyklu po dwóch konkursach w Wiśle, Stefana Hulę, Klemensa Murańkę, Jarosława Krzaka oraz Adama Niżnika. Ten ostatni będzie miał okazję zadebiutować w zawodach tej rangi.
Biało-czerwonymi we Francji opiekować się będą trenerzy Wojciech Topór i Krzysztof Biegun.
Hula i Murańka, którzy w tym sezonie wchodzą w skład reprezentacyjnych grup regionalnych, oraz 19-letni Niżnik z kadry młodzieżowej zadebiutują w tegorocznym cyklu LGP.
Bardzo się cieszę, że wystartuję w Courchevel. Po raz pierwszy będę miał okazję zmierzyć się z najlepszymi zawodnikami na świecie na arenie międzynarodowej. Zdecydowanie bardziej czuję radość niż stres, ale podejrzewam, że bliżej startu ten stres się pojawi. To będzie normalne uczucie i godzę się z tym, bo lubię skakać w stresie – przyznał Niżnik, cytowany przez PZN.
W Courchevel zabraknie głównych podopiecznych Thurnbichlera z kadry A, którzy we wtorek rozpoczną kilkudniowe zgrupowanie w niemieckim Oberhofie, a następnie udadzą się na krótki urlop wakacyjny.
We Francji nie wystąpią z kolei polskie narciarki.
Zawody męskie rozpoczną się w niedzielę o godz. 18. Po dwóch konkursach w klasyfikacji Letniej GP prowadzą wspólnie Kubacki i Stoch, którzy na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle Malince zajęli pierwsze i drugie miejsca. Mają po 180 punktów i o 70 wyprzedzają Jakuba Wolnego.