Ekipa Stars prawo walki o Puchar Stanleya zapewniła sobie po zwycięstwie na własnym lodowisku z Nashville Predators 5:1. Bohaterem spotkania był 23-letni napastnik miejscowych Jason Robertson, który zdobył jednego gola oraz zaliczył trzy asysty i dzięki temu został pierwszym w historii klubu hokeistą z dorobkiem co najmniej 100 punktów w sezonie. Jego obecny bilans to 43 bramki i 58 asyst.

Reklama

To fantastyczne uczucie, gdy cała hala skanduje twoją "ksywkę" - przyznał "Robo" po tym, jak został szóstym w tym sezonie zawodnikiem, który osiągnął granicę 100 punktów.

Z kolei bramkarz Stars Scott Wedgewood, który wrócił do gry po ponadmiesięcznej przerwie z powodu kontuzji, obronił 26 z 27 strzałów rywali.

Świetnie zaczęliśmy rozgrywki i wszyscy myśleli, że jesteśmy od razu gotowi na play off. Ale to nie tak. Za nami sześć miesięcy ciężkiej pracy, która mimo różnych zawirowań przyniosła spodziewany efekt - skomentował trener Stars Pete DeBoer.

Dallas Stars na prowadzeniu w Central Division

"Gwiazdy" z dorobkiem 98 punktów objęły prowadzenie w Central Division. Takim samym dorobkiem mogą się pochwalić będący na drugiej pozycji Minnesota Wild, którzy w ważnym dla układu czołówki zachodniej "połówki" ligi ulegli Vegas Golden Knights po karnych 3:4.

Mimo porażki Wild również mogą się już szykować do najważniejszej części sezonu, a ich rywale, którzy mają 103 pkt i są najlepsi nie tylko w Pacific Division, ale i na całym Zachodzie, byli już wcześniej pewni udziału w play off.

Reklama

Gospodarze z St. Paul byli bliscy zwycięstwa w regulaminowym czasie, ale 35 s przed jego końcem na 3:3 wyrównał Rosjanin Paweł Dorofiejew, zdobywając drugiego gola w tym zaciętym meczu. O wygranej "Złotych Rycerzy" w piątej serii karnych przesądził Reilly Smith.

Poza pięcioma zespołami z Zachodu, które są już w play off, najbliżej awansu pozostają broniący Pucharu Stanleya hokeiści Colorado Avalanche.

Sezon zasadniczy zakończy się 14 kwietnia.