Zniszczoł odpadł po pierwszej serii
Po pierwszej serii, jak się później okazało jedynej, prowadził Wellinger, który uzyskał 146,5 m. Drugi był Austriak Stefan Kraft - 145 m, a trzeci Niemiec Karl Geiger - 136,5 m.
Kubacki osiągnął 130,5 m i zajmował 10. lokatę. Kamil Stoch skoczył 127,5 m i był 14., a Paweł Wąsek 124,5 m i był 15. miejsce. Na 35. pozycji konkurs ukończył Aleksander Zniszczoł - 104,0 m, któremu nie udało się awansować do finału.
Wiatr kilka razy przerywał zwody
Już w trakcie pierwszej serii pojawiły się problemy. Wiatr momentami był zbyt silny, jury kilka razy przerywało zawody. Ostatecznie pierwszą serię udało się rozegrać, ale już wtedy było wiadomo, że podczas drugiej problemy z wiatrem mogą być jeszcze poważniejsze.
Pierwsza seria była pechowa nie tylko dla Zniszczoła. Odpadli m.in. Słoweniec Timi Zajc (99,5 m), Norweg Johann Andre Forfang (96,5 m), Słoweniec Domen Prevc (80 m), Norweg Halvor Egner Granerud (71,5 m) i Austriak Michael Hayboeck (70,0 m).
Wolny zdyskwalifikowany w kwalifikacjach
Lider klasyfikacji generalnej Pius Paschke, który ma w tym sezonie w dorobku już dwa zwycięstwa (w Lillehammer i Ruce) osiągnął 144 m i został sklasyfikowany na siódmej pozycji.
W konkursie nie wystąpił Jakub Wolny, który został zdyskwalifikowany w kwalifikacjach za nieprzepisowy kombinezon.
Paschke nadal liderem Pucharu Świata
Druga seria została przerwana przed skokiem Wąska. Polak był po pierwszej serii 15., w drugiej kilka razy był zdejmowany z belki, ale zgody na start nie otrzymał. Ostatecznie jury konkurs odwołano, gdyż zbyt silny wiatr zagrażał bezpieczeństwu zawodników.
W klasyfikacji generalnej PŚ liderem jest nadal Paschke - 316 pkt, przed Kraftem - 240 pkt i Austriakiem Janem Hoerlem - 236 pkt.
Za tydzień gospodarzem konkursu Pucharu Świata będzie Wisła-Malinka.