Kuzniecowa to bardzo niewygodna przeciwniczka dla Radwańskiej. Zawodniczki zmierzyły się 16 razy - tylko czterokrotnie lepsza była krakowianka. Rosjanka zwyciężyła m.in. w ich ostatnim pojedynku - jesiennym ćwierćfinale w Wuhan. Polce na pocieszenie pozostaje fakt, że wygrała ich jedyny dotychczas mecz w masters - w fazie grupowej w 2008 roku.

Reklama

Trzecia rakieta świata ma nad Kuzniecową (9. WTA) przewagę świeżości. Miniony tydzień spędziła na spokojnych przygotowaniach i treningach w Singapurze. 31-letnia Rosjanka z kolei do samego końca walczyła o udział w WTA Finals. Zapewniła go sobie dopiero w sobotę, triumfując w imprezie w Moskwie. Nieco wcześniej w Wuhan i Tiencinie dotarła do półfinału. Młodsza o cztery lata Polka również jesienne starty może zaliczyć do udanych - wygrała w Pekinie, w Tokio odpadła w półfinale, w Wuhan została wyeliminowana rundę wcześniej. Z rywalizacji w Tiencinie wycofała się przed ćwierćfinałem, chcąc odpocząć przed kończącymi sezon zawodami.

Kiedy bronisz tytułu i wielu punktów, to zawsze czujesz trochę większą presję. Z drugiej strony, gdy jest się w Top5 czy Top10, to praktycznie każdego tygodnia broni się punktów, większej lub mniejszej liczby. Staram się więc o tym nie myśleć, ale oczywiście postaram się powtórzyć ubiegłoroczny sukces - zapewniła Radwańska.

Po raz ósmy weźmie udział w masters. W latach 2008-09 zaliczyła po jednym spotkaniu jako rezerwowa. Od 2011 roku co sezon kwalifikuje się do tej imprezy. Jako jedyna spośród aktywnych tenisistek wystąpi w niej po raz szósty z rzędu. Kuzniecowa ma na koncie pięć startów w tym turnieju, ostatnio w 2009 roku. Nigdy nie awansowała do najlepszej "czwórki".

W drugim spotkaniu w Grupie Białej Czeszka Karolina Pliskova (4.) zagra z Hiszpanką Garbine Muguruzą (5.).

W Grupie Czerwonej, która mecze drugiej kolejki rozegra we wtorek, znalazły się Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber (1.), Rumunka Simona Halep (3.), Amerykanka Madison Keys (6.) i Słowaczka Dominika Cibulkova (7.). W tej edycji - tak jak i w poprzednim sezonie w stawce brakuje Sereny Williams. Amerykanka drugi raz z rzędu pożegnała się z wielkoszlemowym US Open w półfinale i tym turniejem zakończyła sezon. Oficjalnie z gry w Singapurze zrezygnowała z powodu przewlekłej kontuzji ramienia.