Obydwie dwa dni temu przegrały swoje mecze - Keys uległa Rumunce Simonie Halep (3.) 2:6, 4:6, a Cibulkova Niemce Angelique Kerber (1.) 6:7 (5-7), 6:2, 3:6. We wtorek walczyły więc o zwiększenie szans na awans do półfinału.
Słowaczka przed spotkaniem wywołała rozbawienie, zapominając o dziewczynce od podawania piłek, która miała jej towarzyszyć przy wejściu na kort. W pierwszym secie także nie mogła się odnaleźć. Keys - najmłodsza w obsadzie tegorocznej edycji WTA Finals - z kolei prezentowała się znacznie lepiej niż w swoim pierwszym pojedynku w Singapurze - grała pewnie i wystrzegała się niewymuszonych błędów. Cibulkova obroniła dwie piłki meczowe, ale przy trzeciej spasowała.
Amerykanka posłała sześć asów serwisowych, a jej rywalka nie zanotowała ani jednego. Znacznie lepiej radziła też sobie pod względem liczby uderzeń wygrywających, których miała 26 - o 20 więcej niż przeciwniczka.
Keys podtrzymała dobrą passę w meczach z Cibulkovą. W trzech poprzednich ich konfrontacjach nie straciła nawet seta.
Kilka godzin wcześniej Kerber pokonała Halep 6:4, 6:2. Liderka rankingu WTA jest bardzo bliska awansu do półfinału. Miałaby go zagwarantowany już we wtorek, gdyby Cibulkova wygrała z Keys.
W środę mecze drugiej kolejki rozegrają zawodniczki z Grupy Białej - broniąca tytułu Agnieszka Radwańska (2.) zmierzy się z Hiszpanką Garbine Muguruzą (5.), a Rosjanka Swietłana Kuzniecowa (8.) z Czeszką Karoliną Pliskovą (4.).
Wśród uczestniczek WTA Finals - tak jak w poprzednim sezonie - nie ma Sereny Williams. Amerykanka drugi raz z rzędu pożegnała się z wielkoszlemowym US Open w półfinale i tym turniejem zakończyła sezon. Oficjalnie z gry zrezygnowała z powodu przewlekłej kontuzji ramienia.
Wynik meczu Grupy Czerwonej:
Madison Keys (USA, 6) - Dominika Cibulkova (Słowacja, 7) 6:1, 6:4