Barty, zwyciężczyni French Open 2019 i Wimbledonu 2021, była potencjalną rywalką Igi Świątek w ćwierćfinale. W sobotę Polka pokonała Estonkę Anett Kontaveit (28.) 6:3, 4:6, 6:3 i po raz pierwszy awansowała do 1/8 finału zawodów w Nowym Jorku. Kolejną rywalką będzie Szwajcarka Belinda Bencic (11.), mistrzyni olimpijska z Tokio.
Ale wiadomo już, że nie dojdzie do pojedynku Świątek z Barty. Australijka niespodziewanie uległa zajmującej 43. miejsce na liście WTA Rogers.
Po porażce w pierwszym secie 2:6, w drugim Barty zwyciężyła 6:1, zaś w trzecim prowadziła już 5:2 i była o krok od wygranej. Później popełniała coraz więcej błędów i ostatecznie pożegnała się z turniejem po tie-breaku.
Po prostu nie miałam już siły (...). Ale będę spać spokojnie, wiedząc, że zrobiłam wszystko, co mogłam. To po prostu nie wystarczyło - przyznała Barty.
Rogers o ćwierćfinał zagra z reprezentującą Wielką Brytanię Emmę Raducanu (WTA 150), która pokonała Hiszpankę Sarę Sorribes 6:0, 6:1.