Nadal zamieścił na Twitterze zdjęcie z kortu z podpisem "Nie mówcie nikomu... oto jestem".

35-letni zawodnik otrzymał pozytywny wynik badania na obecność koronawirusa po powrocie do ojczyzny po występie w turnieju pokazowym w Abu Zabi. Taki sam los spotkał kilkoro innych tenisistów, m.in. Kanadyjczyka Denisa Shapovalova, Rosjanina Andrieja Rublowa, Szwajcarkę Belindę Bencic i Tunezyjkę Ons Jabeur. U Brytyjki Emmy Raducanu, triumfatorki tegorocznego US Open, wykryto zaś zakażenie tuż przed rozpoczęciem imprezy.

Reklama

Pojawienie się w Melbourne mającego na koncie 20 tytułów wielkoszlemowych Hiszpana to dobra wiadomość dla organizatorów. Z powodu urazów w obsadzie rozpoczynających się 17 stycznia prestiżowych zmagań zabraknie Amerykanki Sereny Williams, Szwajcara Rogera Federera, Austriaka Dominica Thiema, Czeszki Karoliny Pliskovej i Kanadyjki Bianki Andreescu.

Wielką niewiadomą pozostaje natomiast, czy na udział zdecyduje się lider światowego rankingu Novak Djokovic. Broniący tytułu Serb, który również ma na koncie 20 triumfów w zawodach tej rangi, stale odmawia ujawnienia, czy się zaszczepił przeciwko COVID-19, a taki jest wymóg, by zostać dopuszczonym do startu w Australian Open. Zwolnionym z niego można zostać tylko z powodów medycznych.

Nadal na antypodach triumfował tylko raz - w 2009 roku.