Zverev, mistrz olimpijski z Tokio, wpadł w furię po meczu pierwszej rundy debla, gdy grając wspólnie z Brazylijczykiem Marcelo Melo ulegli Brytyjczykowi Lloydowi Glasspoolowi i Finowi Harriemu Helioavaarze 2:6, 6:4, 6-10. Najpierw wielokrotnie uderzał rakietą w stołek sędziowski, będąc bliski trafienia arbitra w nogę, a później w wulgarny sposób go obraził.

Reklama

Ze względu na niesportowe zachowanie po zakończeniu meczu deblowego we wtorek wieczorem Alexander Zverev został wykluczony z turnieju w Acapulco – napisano w oświadczeniu ATP. Rozstawiony z numerem dwa Zveriev w drugiej rundzie singla miał się zmierzyć z Niemcem Peterem Gojowczykiem. W tej sytuacji jego rodak bez gry awansował do ćwierćfinału.

Kilka godzin po incydencie Zverev przeprosił za swoje zachowanie.

Trudno wyrazić słowami, jak bardzo żałuję swojego zachowania podczas wczorajszego meczu deblowego i po nim. Prywatnie przeprosiłem sędziego głównego, ponieważ mój atak na niego był zły i nie do przyjęcia. Jestem sobą bardzo rozczarowany. To po prostu nie powinno było się wydarzyć, nie ma usprawiedliwienia. Chciałbym również przeprosić moich fanów, osoby związane z turniejem i sportem, który kocham - oświadczył.

Jak wiecie, daję z siebie wszystko na korcie. Wczoraj było tego zbyt wiele. W najbliższych dniach zamierzam zastanowić się nad moim postępowaniem i nad tym, co zrobić, żeby taka sytuacja się nie powtórzyła - dodał Zverev.

To nie pierwsze tej natury kłopoty Zvereva. W październiku organizacja ATP wszczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie zarzutów stosowania przez niego przemocy domowej wobec byłej partnerki Olgi Szarypowej.