Bublik trzy piłki meczowe obronił już w drugim secie, ale w trzecim wpędził się w takie kłopoty, z których już nie dał rady wyjść. Tie-breaka decydującej partii zaczął fatalnie i przegrywał w nim 0-6.

W tym momencie urodzonemu w Rosji reprezentantowi Kazachstanu puściły nerwy. Najpierw uderzając o kort zniszczył trzymaną w ręku rakietę, a następnie podszedł do swojego stanowiska i roztrzaskał dwie kolejne.

Reklama

Rozładowanie złości pomogło tylko chwilowo. Bublik obronił trzy kolejne piłki meczowe, ale następnej Barrere już nie zmarnował.