Świątek broni tytułu wywalczonego rok temu. Na kortach im. Rolanda Garrosa najlepsza była także w 2020 roku. Na otwarcie tegorocznej edycji wygrała z Hiszpanką Cristiną Bucsą również 6:4, 6:0.
Konfrontacja z Liu była bliźniaczo podobna do meczu 1. rundy. 22-latka z Raszyna znów początkowo popełniała wiele niewymuszonych błędów, a kiedy wreszcie złapała właściwy rytm, to rywalka nie miała wiele do powiedzenia.
15 błędów w pierwszym secie
W pierwszym secie podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego zanotowała 15 niewymuszonych błędów, natomiast Liu 10. W efekcie po sześciu gemach był remis 3:3. Dokładnie od tego momentu zaczęła się zarysowywać przewaga Polki, która wygrał trzy z czterech kolejnych gemów.
W drugim secie Świątek ścięła liczbę niewymuszonych błędów dokładnie o połowę i to wystarczyło, aby 102. na liście WTA Amerykanka nie była w stanie nawiązać walki. Po godzinie i 29 minutach liderka rankingu cieszyła się z awansu do kolejnej rundy.
Nie jest łatwo dostosować się do wiatru, kiedy co chwilę grasz z wiatrem, a za moment pod wiatr. Bez wątpienia nie był to łatwy mecz - powiedziała Świątek w krótkiej rozmowie na korcie.
Świątek grała z Liu dwa razy
Polka z Liu grała wcześniej dwa razy i w obu spotkaniach także była górą - w 2019 roku w drugiej rundzie kwalifikacji w Auckland oraz w marcu na otwarcie w Indian Wells.
Mecz 3. rundy z Wang (80. WTA) zaplanowany jest na sobotę. Z cztery miesiące młodszą od siebie zawodniczką Świątek wcześniej nie grała. Wang w czwartek pokonała Szwedkę Rebeccę Peterson 7:6 (7-5), 6:2.
Wynik meczu 2. rundy:
Iga Świątek (Polska, 1) - Claire Liu (USA) 6:4, 6:0.