Nalbandian jest byłym numerem 3 światowego tenisa. Argentyńczyk grał w finale Wimbledonu w 2002 roku. Jego była dziewczyna Araceli Torrado utrzymuje, że Nalbandian zainstalował ukrytą kamerę w wynajętym dla niej domu w Buenos Aires. W czerwcu znalazła to urządzenie w wywietrzniku klimatyzacji w swojej sypialni.
Była partnerka tenisisty nie czuje się bezpieczna
Para spotykała się przez około osiem miesięcy przed ich rozstaniem tego lata. Torrado wyznała, że miała już dość kontrolowania jej życia przez zazdrosnego partnera.
Nalbandian filmował mnie i nagrywał przez wystarczająco dużo czasu, aby uzyskać materiał filmowy i zdjęcia przedstawiające mnie nago oraz inne prywatne chwile, także z mojej rodziny i przyjaciół. Czuję panikę i niepokój na myśl o tym, co może mieć na swoim telefonie - powiedziała 30-letnia modelka.
Sąd zamknął sprawę karną
Media argentyńskie podają, że wstępne dochodzenie w sprawie karnej zostało odrzucone, ponieważ Nalbandian i Araceli dzielili dom, w którym zainstalowano kamerę. W zeszłym tygodniu prawnik kobiety złożył pozew cywilny o odszkodowanie, a modelka zdecydowała się pozwać byłego tenisistę za „przemoc wobec kobiet i przemoc domową w charakterze molestowania psychicznego, emocjonalnego i seksualnego”. Sąd zamknął jednak już sprawę karną, uznając, że nie doszło do przestępstwa, a obecnie toczy się mediacja cywilna.
Nalbandian wygrał 11 turniejów gry pojedynczej (po raz ostatni w sierpniu 2010 w Waszyngtonie - PAP). Oprócz występu w finale Wimbledonu 21 lat temu, kiedy przegrał w trzech setach z Australijczykiem Lleytonem Hewittem, grał czterokrotnie w półfinałach trzech innych turniejach zaliczanych do Wielkiego Szlema.