Sabalence nie poszło na Bliskim Wschodzie

Sabalenka aktualnie przygotowuje się do startu w turnieju WTA w Indian Wells. Białorusinka liczy, że na kortach w Kalifornii pójdzie jej zdecydowanie lepiej niż ostatnio podczas wizyty na Bliskim Wschodzie. Zarówno w Dausze, jak i Dubaju liderka światowego rankingu nie zachwyciła swoją formą. W obu przypadkach odpadła na dość wczesnych etapach zawodów.

Reklama

Energia Miami służy Sabalence

Tuż przed rozpoczęciem rywalizacji w Indian Wells Sabalenka znalazła czas dla mediów. W rozmowie z dziennikarzami numer jeden kobiecego tenisa powiedziała dlaczego zamieszkała na stałe w USA. Jak się okazuje przyczyn przeprowadzki z Mińska do Miami było kilka.

Głównym powodem, dla którego przeprowadziłam się do Miami, była energia tego miasta. Miami jest piękny i wygodnym miejscem do życia i gry w tenisa. To miasto ma wszystko, czego potrzebuje. Świetne sklepy, pyszne jedzenie, plażę, sztukę i imprezy. Cokolwiek chcesz zrobić, tutaj to znajdziesz - podkreśliła Sabalenka.

Sabalenka zdradziła, gdzie można ją spotkać

Białorusinka zdradziła jakie są jej ulubione miejsca w Miami i gdzie można ją często spotkać. Tenisistka przyznała, że rzadko sama gotuje, więc lubi chodzić do restauracji. Kiedy jestem w Miami, można mnie znaleźć w Bal Harbour lub jednej z moich ulubionych restauracji: Casadonna, Huston's lub Makoto - wyznała Sabalenka.