Informacje przekazywane w ostatnich dniach przez samego zawodnika wskazywały, że jego pozostanie we Wrocławiu nie jest takie pewne. W wywiadzie telewizyjnym podczas niedzielnego rewanżu półfinału play-off z Unią Leszno Brytyjczyk stwierdził, że interesuje się nim kilka klubów z ekstraligi.

Reklama

To mogło zaniepokoić fanów Sparty, dla których popularny „Taiski” jest symbolem ich zespołu. We wtorek wszystko stało się jasne. Trzykrotny mistrz świata, Tai Woffinden, pozostaje we wrocławskim zespole. Brytyjczyk parafował nową, trzyletnią umowę z Betard Spartą Wrocław - poinformował klub z Dolnego Śląska.

Brytyjczyk jest stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix od 2010 roku. Od momentu, kiedy w 2012 roku został zawodnikiem Sparty zdobył trzy razy indywidualne mistrzostwo świata, dwa razy był wicemistrzem i raz sięgnął po brąz. W klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników w historii wrocławskiego zespołu ustępuje tylko Maciejowi Janowskiemu.

Tym samym skład Sparty na kolejny sezon jest już prawie zamknięty. Wcześniej umowę przedłużyli trener Dariusz Śledź oraz Rosjanin Artiom Łaguta, a w najbliższym czasie powinien uczynić to również Janowski. Jest też niemal pewne, że we Wrocławiu pozostanie Rosjanin Gleb Czugunow. Niewiadomą pozostaje formacja juniorska. Przemysław Liszka nie będzie już młodzieżowcem i wrocławianie będą musieli ściągnąć kogoś nowego.

W najbliższą niedzielę ( o godz. 19:15) w Lublinie Sparta zmierzy się z miejscowym Motorem w pierwszym meczu finału play-off. Rewanż na Stadionie Olimpijskim ma się odbyć tydzień później (również o godz. 19:15).