Byrd nie boksował od czasu ubiegłorocznej porażki z Władymirem Kliczko. Wcześniej, przez prawie dwa i pół roku, był mistrzem świata organizacji IBF w wadze ciężkiej.

Latem mówiono, że Byrd mógłby przejść do kategorii junior ciężkiej i boksować o mistrzostwo świata z O'Neilem Bellem. Nic z tego nie wyszło. Nie było konkretów ze strony stacji telewizyjnych, a Byrd uważa, że wina w głównej mierze była po stronie Bella, który chciał za dużo pieniędzy.

Bokser przez chwilę nawet chciał definitywnie zakończyć karierę. Doszedł jednak do wniosku, że może warto jeszcze trochę poboksować. Rywal Byrda jest jeszcze starszy od niego. Ma już 40 lat. To Paul Marinacci Bokser z dobrym bilansem walk (22-2-2, 9 KO), ale bez spektakularnych sukcesów.



Reklama

Chris Byrd od kilku lat jest żarliwym chrześcijaninem. Wychodzi na ring przy dźwiękach chóru gospel. Czasem sam śpiewa w swojej parafii. Jego siostra jest zawodową zapaśniczką.