Gdy Isinbajewa, ciesząc się ze zwycięstwa, zrzuciła z szyi akredytację, z ucha wypadł jej przynoszący szczęście kolczyk. Dwanaście osób, w tym legendarny tyczkarz Sergiej Bubka, długo szukało zguby, ale bez powodzenia.

Bardziej spostrzegawczy okazał się sędzia, który przemierzając stadion Gottlieba Daimlera wypatrzył w trawie zagubiony kolczyk. Przekazał go organizatorom, a ci oddadzą go właścicielce.

Reklama