Na początku na pewno fani z Łazienkowskiej będą nieufnie patrzeć na Wawrzyniaka. Tak jak na Jakuba Rzeźniczaka, który trafił do Legii z Widzewa trzy lata temu. "Rzeźnik" zaliczył jednak kilka spotkań i kibice szybko zapomnieli, z jakiego klubu przyszedł. Podobnie może być z Wawrzyniakiem - Wojskowi ostatnio mieli fatalny sezon i potrzebują dobrych graczy, nawet z drużyny odwiecznych rywali, jaką jest Widzew.

Reklama

Transfery pomiędzy Legią a Widzewem zawsze wzbudzały wiele emocji. Najgoręcej było, kiedy Maciej Szczęsny i Radosław Michalski zostawili Wojskowych i przenieśli się do Łodzi. Piłkarze byli wtedy kluczowymi graczami i ich strata była poważnym osłabieniem dla Legii. Warszawscy kibice potraktowali ich odejście jako zdradę i do dziś wielu nie może wybaczyć Szczęsnemu i Michalskiemu przenosin do Widzewa.