Trener Smuda, przyjeżdżając do Grodziska, najwyraźniej skład na Rumunię miał już ustalony przed zgrupowaniem. Podczas każdej gry wewnętrznej, konsekwentnie stawia na tę samą "jedenastkę": Tomasz Kuszczak - Marcin Kowalczyk, Michał Żewłakow, Adam Kokoszka, Piotr Brożek, Jakub Błaszczykowski, Dariusz Dudka, Ludovic Obraniak, Kamil Kosowski, Robert Lewandowski, Ireneusz Jeleń. Szkoleniowiec nie robi wielkiej tajemnicy, że właśnie w takim ustawieniu zagra przeciwko Rumunom.

Reklama

"Nie możemy oszukiwać przecież trenera Rumunii" - żartował Smuda, ale zapewnił, iż nie oznacza to, że inni zawodnicy nie mają szansy na grę. "Mamy przed sobą dwa spotkania i wszyscy będą grali. Nikogo nie zamierzam oszukiwać. Nikt nie przyjechał tutaj jako statysta. Jesteśmy na etapie budowania zespołu i nie można teraz zapraszać piłkarzy do kadry i nie dać im szansy grania" - zapewnił.

Nowy selekcjoner podsumowując kończące się kilkudniowe zgrupowanie w Grodzisku, podkreślał przede wszystkim duże zaangażowanie piłkarzy. "Wszyscy z niesamowitą chęcią podchodzą do treningów, perfekcyjnie zaangażowani. Mam z tego powodu ogromną satysfakcję. Oczywiście, mecz to jednak co innego, ale żeby dobrze zagrać, też trzeba na treningach dać z siebie wszystko" - chwalił Smuda, który jak dodał, nie czuje presji przed reprezentacyjnym debiutem.

"Dla mnie to mecz jak... z Koroną Kielce. Panowie, to przecież normalny mecz - 11 na 11" - śmiał się szkoleniowiec. Smuda postanowił dać odpocząć swoim piłkarzom izrezygnował z popołudniowych zajęć.

Dziś w grodziskim ośrodku pojawił się prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorz Lato i sekretarz generalny - Zdzisław Kręcina. Jak wyjaśnił Smuda, prezes spotkał się z piłkarzami i starał się ich motywować do jak najlepszej pracy. "Zależy mu, żeby mistrzostwa Europy, które odbędą się w naszym kraju, wypadły jak najlepiej" - wyjaśnił.

Jutro rano kadrowicze z Grodziska pojadą do Poznania, skąd odlecą do Warszawy. Wieczorem na stadionie przy ul. Łazienkowskiej przeprowadzą trening. W sobotę Polacy zagrają z Rumunią (początek, godz. 17.00), a w środę w Bydgoszczy z Kanadą (17.00).