Ze względu na późną porę ukończenia poprzedniego etapu przez wielu kierowców, zwłaszcza ciężarówek, organizatorzy zdecydowali się skrócić długość trasy o 40 km, a uczestnicy rajdu stanęli na starcie półtorej godziny później niż pierwotnie planowano.

Reklama

Wśród motocyklistów najszybszy był Hiszpan Mark Coma. Przygoński straciła do niego 8.43. Jako 26. linię mety minął Jacek Czachor - strata 18.02, Krzysztof Jarmuż był 55. - 36.74, a Marek Dąbrowski zajął 61. pozycję - 38.53.

Liderem pozostał Francuz Cyril Despres. Czachor jest 18., Przygoński - 21., Jarmuż zajmuje 39. lokatę, a Dąbrowski plasuje się na 61. miejscu. Wśród kierowców quadów Sonik dobrze radził sobie podczas przeprawy przez Andy, ale ostatecznie do najszybszego na etapie Argentyńczyka Alejandro Patronelliego stracił 24.10. W klasyfikacji generalnej prowadzi brat Alejandro - Marcos Patronelli. Sonik, ze stratą 4.00,29, jest 12.

Na półmetku etapu jadący Nissanem Krzysztof Hołowczyc, z belgijskim pilotem Jeanem Markiem Fortinem, plasuje się na siódmym miejscu wśród kierowców samochodów. Do prowadzącego Katarczyk Nassera Al-Attiyaha (Volkswagen) traci po 8.36.