Informację podało bardzo wiarygodnie źródło, strona internetowa francuskiego tygodnika „Autohebdo". Jest więc niemal pewne, że szef teamu Eric Boullier postawił na kierowcę mało doświadczonego, za to majętnego - pisze "Przegląd Sportowy".
"Kiedyś przejechałem się samochodem w wyścigach aut turystycznych. Bardzo mi się spodobało i zacząłem jeździć" - opowiadał nam 25-letni zawodnik z Wyborga, który pierwszy sezon startów zaliczył w 2001 roku w Pucharze Łady oraz RallyCrossie.
Pietrow od kilku lat szlifował umiejętności GP2, przedsionku Formuły 1. W końcu po czterech latach startów w tej kategorii udało się mu odnieść spory sukces - wicemistrzostwo w poprzednim sezonie.
Boullier zapewnia, że właśnie dobre wyniki są głównym powodem, dla którego interesuje się zatrudnieniem Rosjanina. Z pewnością jednak największym atutem Pietrowa jest budżet, jaki może wnieść od swoich sponsorów, szacowany na 15 milionów euro.
>>> Czytaj też: Najważniejsze dni sezonu dla Kubicy
p