W finale zobaczyliśmy dwóch polskich kraulistów. Łukasz Gąsior nawet prowadził po pierwszym basenie, ale potem nie wytrzymał tempa i zajął ostatnie ósme miejsce. Paweł Korzeniowski, który był jednym z faworytów do złota za późno zaczął finiszować. Wygrał Włoch Filippo Magnini (1.43,50). Czas Polaka to 1.44,05.

Reklama

Podobny błąd co "Korzeń" popełniła Otylia Jędrzejczak. Nasza najlepsza pływaczka za późno zaatakowała. Uzyskała czas 58,40 sekundy. To wystarczyło tylko do zdobycia brązowego medalu. Złoto powędrowało do Holenderki Inge Dekker (56,82).

Otylia miała również trochę kłopotów. Po raz kolejny rozpruł jej się kostium! "Nie jestem zadowolona z trzeciego miejsca na 100 m kraulem. Przed samym startem pękł mi kostium i ledwo zdołalam go dopiąć. Byłam zdenerwowana całą sytuacją i zupełnie się zdekoncentrowałam" - tłumaczyła się Polka.