Mecz dwóch najlepszych polskich tenisistek wzbudzał duże emocje. Wprawdzie warszawski turniej jest jedynie turniejem pokazowym, ale na korcie do wygrania jest w sumie 105 tysięcy dolarów, a nie mniej ważny jest prestiż.
"Będziemy grać na całego" - obiecywały obie zawodniczki, które po raz pierwszy walczyły ze sobą w naszym kraju. Dwa poprzednie spotkania wygrała Radwańska. Tym razem jednak była chora i brakowało jej sił. Jednak zgodnie z obietnicą dawała z siebie wszystko i pierwszego seta wygrała 7:6. W drugim nie była już jednak w stanie poradzić sobie z Domachowską, która zwyciężyła 6:2. W tym momencie Agnieszka się poddała.
"Mam ostre zapalenie ucha, gdyby to był inny turniej, być może w ogóle nie wyszłabym na kort. Jestem na antybiotykach. Pierwszy set kosztował mnie dużo zdrowia. Pytałam, czy nie można by skończyć tego meczu super tie-breakiem, ale sędzia powiedział, że nie. Zagrałam tyle, ile mogłam. Czwartek to dzień wolny, w piątek spróbuję znowu wyjść na kort. Gorzej już być nie może" - mówiła po meczu Radwańska.
"Cieszę się, że wreszcie okazałam się lepsza od Agnieszki, choć oczywiście wolałabym zwyciężyć w normalny sposób. Ale w kolejnym meczu pokażę, że jestem w dobrej formie" - obiecywała Domachowska.
Jak powiedziała, tak zrobiła. Po wygraniu z 15. zawodniczką światowego rankingu (Radwańska) dzień później pokonała Dementiewą (nr 9). Rosjanka była bezradna po potężnych uderzeniach Polki. A kibice zachwycali się nie tylko grą, lecz również urodą obu tenisistek.
"Cieszę się, że wreszcie zwyciężyłam rywalkę z pierwszej dziesiątki i że udało mi się to przed polską publicznością. Szkoda, że to tylko turniej pokazowy, ale mam nadzieję, że teraz częściej będę wygrywać z człowymi zawodniczkami" - powiedziała Domachowska.
Marta zapewniła już sobie awans do sobotniego półfinału. "Mam nadzieję, że znajdę się również w niedzielnym finale. Wprawdzie tracę szansę na grę w Berlinie, bo musiałabym być tam już w sobotę, ale nigdy do głowy nie przyszłoby mi, żeby odpuścić któryś z meczów dlatego, że nie gramy tutaj o punkty" - dodała Domachowska.
O drugie miejsce premiowane awansem do półfinału Radwańska dziś zagra z Dementiewą.
Wyniki
Grupa A:
Maria Kirilenko - Lindsay Davenport 6:3, 7:6 (7-2)
Grupa B:
Marta Domachowska - Agnieszka Radwańska 6:7, 6:2, krecz Radwańskiej
Domachowska -- Jelena Dementiewa 6:3, 6:4.
Program turnieju:
Piątek:
godz. 13.00 Davenport - Kuzniecowa, 15.00 Dementiewa - Radwańska
Sobota:
godz. 13.45 I półfinał, 16.00 II półfinał
Niedziela:
godz. 12.00 mecz o 3. miejsce, 14.45 finał