Niestety nie ma praktycznie żadnych szans na podniesienie stawek. "W przypadku wypłat wszystko zależy od FIM" - mówi dyrektor zawodów Philip Rising, dając do zrozumienia, że zawodnicy nie mają co liczyć na większe nagrody.

Jest jednak w cyklu specjalny wyścig, w którym można zarobić naprawdę duże pieniądze. Super Prix to minuta, którą ludzie z IMG i BSI wycenili na 200 tys. dolarów, co daje w przeliczeniu na naszą walutę pół miliona złotych. Zwycięzca biegu dostanie 318 tys. zł, a kolejne miejsca wyceniono odpowiednio na: 106, 66 i 39 tys. zł.

Reklama

Kto pojedzie w tym dodatkowym wyścigu? Zwycięzcy z torów sztucznych: Rune Holta, który wygrał Grand Prix Skandynawii na Ullevi, Tomasz Gollob, triumfator GP Danii na Parken w Kopenhadze i Jason Crump, który wygrał GP Wielkiej Brytanii w Cardiff. Czwartego uczestnika poznamy po wielkim finale w Bydgoszczy.

>>>Żużlowe GP odwołane i przeniesione do Polski

Jeśli wygra ktoś z trójki, która już zapewniła sobie udział, otwiera się szansa dla Pedersena, który po dziesięciu zawodach GP wzbogacił konto o 198 tys. zł. Inna sprawa, ze połowę tej sumy pochłonęły dojazdy i przygotowania do imprezy - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Duńczyk w tym sezonie zarobił 2,2 mln zł we Włókniarzu, 700 tys. zł w Lejonen Gislaved i mniejsze kwoty za starty w Danii i Rosji. Łącznie zysk Pedersena szacujemy na 3,5 mln zł.

Zarobki w Grand Prix 2008:

Nicki Pedersen 198 950 (tys. zł)
Jason Crump 184 370
Tomasz Gollob 169 657
Greg Hancock 166 211
Hans Andersen 164 753
Leigh Adams 158 921
Andreas Jonsson 123 797
Rune Holta 122 736
Krzysztof Kasprzak 97 950