"Pragnę wam pogratulować i podziękować za tak piękne reprezentowanie kraju. Dzięki waszym zwycięstwom na pekińskich stadionach rozbrzmiewał Mazurek Dąbrowskiego.(...)Paraolimpiada okazała się świętem polskiego sportu. Życzę wam, aby sukcesy okazały się impulsem do dalszego rozwoju" - napisał w liście do paraolimpijczyków i ich trenerów prezydent Kaczyński.

Reklama

Najwyższe odznaczenia - Krzyże Oficerskie Orderu Odrodzenia Polski odebrali trener ciężarowców Jerzy Mysłakowski i brązowy medalista w rzucie oszczepem Mirosław Pych, który od igrzysk w Barcelonie (1992 rok) zdobył pięć złotych, dwa srebrne i dwa brązowe krążki.

>>>Paraolimpiada zakończona. Mamy 30 medali

Złoci medaliści z Pekinu oraz trenerzy otrzymali Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski. Wśród wyróżnionych znaleźli się biegacz Marcin Awiżeń, tenisistka stołowaNatalia Partyka, pływaczki Joanna Mendak i Katarzyna Pawlik oraz kolarz Andrzej Zając z pilotem Dariuszem Flakiem. Krzyż Kawalerski przyznano również lekkoatlecieKrzysztofowi Smorszczewskiemu (srebro) oraz floreciście Dariuszowi Penderowi (brąz).

Srebrni medaliści zostali uhonorowani Złotymi Krzyżami Zasługi, a brązowi - Srebrnymi Krzyżami Zasługi. Łącznie w Pekinie polscy zawodnicy zdobyli pięć złotych, 12 srebrnych i 13 brązowych medali.

"Medale tej grupie zawodników wręczałam z największą przyjemnością. By pokonać własne słabości trzeba ogromnego hartu ducha. Jestem pełna dumy i podziwu dla osiągnięć paraolimpijczyków" - powiedziała po uroczystości Maria Kaczyńska.

>>>Natalia Partyka ma złoty medal igrzysk

Wśród nagrodzonych Krzyżem Kawalerskim znalazł się trener pływania Waldemar Madej, którego podopieczni Damian Pietrasik i Grzegorz Polkowski zdobyli odpowiednio srebrny oraz brązowy medal. "Pływamy razem z Otylią i Pawłem na stołecznej Akademii Wychowania Fizycznego. By walczyć o medale na paraolimpiadzie trzeba uzyskiwać czasy na poziomie czwartego-piątego miejsca mistrzostw Polski pełnosprawnych zawodników. Wierzę więc, że w przyszłości zawodnicy niepełnosprawni rywalizować będą w normalnych igrzyskach - ich trening jest bowiem niemal identyczny" - podkreślił Madej.