W piątek Polak będzie bronił w Newark tytułu mistrza świata federacji IBF w wadze junior ciężkiej. Pas wywalczył 11 grudnia i po zaledwie dwóch tygodniach odpoczynku znowu musiał wziąć się do roboty. Ale Adamek lubi wyzwania. Kiedy przeszedł z kategorii półciężkiej do junior ciężkiej ostrzegano go przed walką z O'Neilem Bellem. Polak walczył tak dobrze, że Bell poddał się po 7. rundzie. W pojedynku o pas IBF ze Stevem Cunninghamem Adamek kilka razy mocno dostał, ale to Amerykanin leżał na deskach trzy razy - pisze DZIENNIK.

Reklama

Teraz zmierzy się z Banksem - bokserem, którego prawa ręka ma niszczącą siłę, który sparował z Władymirem Kliczko i który w słynnym Kronk Gym w Detroit współpracuje z wielkim trenerem Emanuelem Stewardem. "Jakie to ma znaczenie? W jego narożniku stoi Stewart, a w moim Andrzej Gmitruk, najlepszy biały trener w tym interesie. Damy sobie radę" - twierdzi Adamek.

Banks nie ma na koncie żadnej porażki, ale nie walczył z wielkim rywalami. Ostatni pojedynek stoczył w lipcu 2008 roku. Wiadomo, że jest niebezpieczny w pierwszych rundach, a potem traci siły. Nie wiadomo tylko, czy po wyczerpującej walce z Cunninghamem i krótkim wypoczynku Adamek będzie w formie w drugiej fazie pojedynku. "Oczywiście, że będę. Podczas sparingów zawsze byłem bardzo świeży w 10 rundach. Zasuwałem przez osiem tygodni. Przeważnie przygotowania trwają dłużej, ale tym razem nie musiałem zaczynać od zera. I spokojnie zdążyłem wykonać cały plan treningowy".

>>>Adamek: z leszczami nie walczę

Plan walki nie jest skomplikowany. "Na pewno muszę wyeliminować ten jego prawy. Jeżeli się na mnie rzuci, pójdę w lewo, pójdę w prawo albo odskoczę. I po każdym ataku błyskawicznie go skontruję. Wiem o nim wszystko, bo sparowałem z bokserami z Kronk Gym, którzy doskonale znają jego styl walki" - zapewnia polski mistrz.

Nowość w treningu była jedna - tym razem Adamek nie dźwigał ciężarów w siłowni. "Miałem specjalny program - pompki, przysiady w wyskokami, różne ćwiczenia z wykorzystaniem własnego ciężaru. Jestem pewien, że siła ciosu nic nie ucierpi na tym, że nie wyciskałem sztangi" - mówi Adamek.

Wczoraj Polak wziął udział w konferencji prasowej, a wieczorem z całą rodziną był w kościele. Dzisiaj czeka go tylko lekki trening i oficjalne ważenie. W piątek przez cały dzień będzie wypoczywał, do ringu ma wejść ok. godz. 23 lokalnego czasu (w Polsce godz. 5 w sobotę). W Ameryce walkę pokaże Showtime, u nas Polsat.