W czwartek dyrektor Makarczyk ujawnił treść maila od ojca tenisistki. Wynika z niego, że Radwański jednak domagał się pieniędzy za udział córek w turnieju.
>>>Tak Radwański walczył o pieniądze dla córek
Ojciec i trener sióstr Radwańskich odpowiedział na zarzuty Makarczyka bardzo zdecydowanie. "Po tym, co się stało, pan Makarczyk może organizować turnieje, ale piłki kajakowej. W kontekście tenisa proszę już nie łączyć naszego nazwiska z tym człowiekiem. Na razie nie jestem w stanie szerzej ustosunkować się do całego zamieszania, ale ja też mam kilka interesujących maili od pana Makarczyka" - powiedział Radwański portalowi sport.pl.
O umowie z Suzuki dodał, że była źle skonstruowana, i że była to "kolejna próba załatwianie prywatnych spraw z Radwańską na sztandarze".