Występ singlowy w Paryżu, który Agnieszka Radwańska zakończyła podobnie jak przed rokiem w czwartej rundzie, dał jej 68 400 euro premii oraz 280 punktów do rankingu WTA Tour. Ten dorobek może jeszcze powiększyć, bowiem zagra jeszcze o awans do półfinału w deblu, razem z młodszą siostrą Urszulą.
W ćwierćfinale siostry Radwańskie zmierzą się we wtorekz Su-Wei Hsieh z Tajwanu i Chinką Shuai Peng, rozstawionymi znumerem dziewiątym.
I set:
Radwańska przy swoim serwisie gładko wygrała (do 15) pierwszego gema. Po chwili jednak w równie łatwy sposób Rosjanka doprowadziła do wyrównania. W tym gemie rywalka zaliczyła dwa asy serwisowe.
Radwańska na prowadzenie wychodzi ponownie w trzecim gemie. Znów przy swoim podaniu Polka łatwo wygrywa do 15. Kuzniecowa szybko znów doprowadziła do remisu. Jak na razie obie tenisistki gładko wygrywaja gemy przy własnych serwisach.
W piątym gemie Rosjanka przełamała podanie Polki i pierwszy raz w tym meczu wyszła na prowadzenie. Po chwili Kuzniecowa poszła za ciosem i powiększyła przewagę do dwóch gemów.
W szóstym gemie Radweańska prowadziła już 40:0 i wydawało się, że Polka wygraną ma w kieszeni. Jednak proste błędy spowodowały, że Rosjanka doprowadziła do remisu. W końcówce więcej spokoju zachowała "Isia" i to ona wygrała na przewagi.
Brawo Agnieszka! Nasza tenisistka przełamała Kuzniecową i mamy remis 4:4. Choć trzeba przyznać, że to bradziej Rosjanka oddała gema niż Polka wygrała. W decydującym momencie Swietłana najpierw popełniła podwójny błąd serwisowy, a po chwili w prostej sytuacji posłała piłkę w siatkę.
Niestety w kolejnym gemie Kuzniecowa ponownie przełamała serwis Radwańskiej, a przy swoim podaniu dokończyła dzieło i pierwszego seta wygrała 6:4.
II set:
Radwańska dobrze zaczęła. Szybko wyszła na prowadzenie 30:0. Ale potem do gosu doszła przeciwniczka. Było 30:30. Na szczęście nastepne dwie piłki należały do Polki i to ona ostatecznie wygrała pierwszego gema do 30.
W drugim gemie zanosiło się na gładkie zwycięstwo Kuzniecowej. Rosja prowadziła 40:0, ale "Isia" doprowadziła do remisu 40:40. A potem pokonała rywalkę na przewagi. Polka prowadzi 2:0.
Dobra passa Radwańskiej trwa. Nasza tenisistka wygrywa trzeciego gema z rzędu. W czwartym gemie była duża szansa, że "Isia" znów będzie górą. Przy serwisie Rosjanki prowadziła 30:0. Jednak Kuzniecowa wykorzystała atut własnego podania i pokonała Polkę.
Radwańska przy swoim serwisie gładko wygrywa kolejnego gema i prowadzi już 4:1. A po chwili drugi raz Agnieszka przełamuje serwis rywalki i jest już o krok od wygrania seta.
Nasza tenisistka nie zmarnowała szansy i postawiła kropkę nad "i". Partię zakończyła asem serwisowym.
III set:
Fatalny początek trzeciego seta dla Polki. Radwańska przegrywa pierwszego gema do zera. Niestety przy swoim serwisie "Isia" znów przegrywa i jest już 2:0 dla Rosjanki.
Kuzniecowa przy swoim podaniu nie marnuje okazji i ma już trzy gemy przewagi. Rosjanka idzie jak burza. W kolejnym gemie przy serwisie Radwańskiej wygrywa do zera. Co się dzieje z "Isią"? Nasza tenisistka znów przegrywa do zera. W tej chwili nawet największy optymista nie wierzy w wygraną Radwańskiej.
Polka wreszcie wygrywa gema w trzecim secie. Już nie przegra go do zera. Jednak to wszystko na co było stać Agnieszkę. Siódmy gem należał do rywalki i w efekcie wygrywa ona całe spotkanie 2:1.
Agnieszka Radwańska - Swietłana Kuzniecowa 4:6, 6:1, 1:6