Koszykarz zrobił ogromne wrażenie na szkoleniowcach z Seattle. Zachwycił ich swoją sprawnością i kondycją. Tym bardziej że przez ostatnich pięć lat męczył się z kontuzjami kolan. I właśnie z tego powodu zakończył karierę.

Już w grudniu "Penny" starał się o pracę w SuperSonics. Ale wtedy nie było dla niego miejsca. Po nowym roku w klubie zwolniły się dwa i na jedno z nich udało mu się wskoczyć. Wszystko wskazuje na to, że Hardaway wystąpi już w najbliższym meczu przeciwko New York Knicks.

W najlepszych latach swojej kariery z drużyną Orlando Magic Hardaway był porównywany z legendą Earvinem "Magic" Johnsonem. Cztery razy występował w Meczach Gwiazd, w 1995 roku grał w finale NBA (w barwach Orlando Magic z Houston Rockets), a w 1996 roku zdobył złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Atlancie.