Ostatnie dwa tygodnie przed walką ze Stevem Cunninghamem Krzysztof Włodarczyk spędza w Szczyrku. W Ośrodku Przygotowań Olimpijskich trenuje pod okiem trenera Fiodora Łapina oraz narzeczonej Małgorzaty i synka Czarka.

"Obecność bliskich jest dla mnie bardzo ważna. Gocha zawsze mnie wspiera, a Czarek jest moim motorem napędowym. On cały czas przypomina mi o moim celu. Walczę, bo chcę, żeby mój syn miał dobry start w dorosłym życiu" - wyznaje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Włodarczyk.

Reklama