W niedzielę około godziny trzeciej nad ranem patrol drogowy zauważył szybko jadący samochód w centrum miasta Awesta. Kierowca nie chciał się zatrzymać do kontroli i zaczął uciekać. Pościg trwał ponad godzinę. W końcu policjanci zatrzymali auto na jednym z parkingów. W samochodzie siedział żużlowiec Antonio Lindbaeck i coś bełkotał.
Jedyny czarnoskóry zawodnik w światowej czołówce nie wytrzymał psychicznie aresztowania. "Antonio jest całkowicie załamany tym co się stało. Postanowił zakończyć karierę sportową, ponieważ aby dobrze się czuć na torze i osiągać dobre wyniki musi dobrze czuć się jako człowiek" - wyjaśnił jego ojciec, Ola Lindbaeck.
"Problemy psychiczne zaczęły się w tym roku. Antonio ma słabe wyniki w cyklu Grand Prix i w polskiej lidze w Włókniarzu Częstochowa. Od jakiegoś już czasu nie wytrzymywał presji, a w takiej sytuacji jest łatwo sięgnąć po alkohol" - dodał Lindbaeck senior. Trzy lata temu żużlowiec także został zatrzymany przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało wtedy 0,38 promila we krwi.