Zobacz jak Adam Małysz skakał w konkursie indywidualnym

Pierwszy skok naszego mistrza nie był taki zły. Poszybował na 134. metr. W drugiej kolejce też było przyzwoicie - 128 metrów. Kłopot w tym, że rywale skakali dużo dalej. Ale kibice nie mają co narzekać. Już za tydzień konkurs w norweskim Trondheim. Skocznia Granasen akurat "leży" Małyszowi. Jest przecież rekordzistą tego obiektu.

Reklama