Nowym mistrzem Polski po raz pierwszy w karierze został Kamil Stoch. Zwycięstwo we wczorajszym konkursie, choć całkowicie zasłużone, nie smakowało tak, jak mogło. Nowy mistrz nie pokonał Adama Małysza, bo ten nawet nie przyjechał do Zakopanego.

Reklama

Nasz najlepszy reprezentant zrezygnował z występu na Wielkiej Krokwi. Od początku sezonu nie idzie mu tak, jak sobie zaplanował. Zamiast walczyć o 18. tytuł mistrza kraju, słusznie wolał odpocząć przed zaczynającym się w niedzielę w Oberstdorfie Turniejem Czterech Skoczni.

Kibice, mimo że nie zobaczyli Małysza, i tak byli świadkami sensacji. Gdy zabrakło zdecydowanego faworyta zawodów medale mistrzostw Polski podzieliły między siebie dzieciaki. Złoty zabrał do domu 20-letni Stoch, srebrny zaledwie 13-letni Klimek Murańka, a brązowy - trzy lata starszy od niego Krzysztof Miętus. Stoch wygrał zdecydowanie. Jako jedyny osiągnął wczoraj na Wielkiej Krokwi 130 metrów. W finałowej serii wylądował na 128. metrze, co w zupełności wystarczyło do zajęcia pierwszego miejsca.

"Można było wyciągnąć z tego skoku jeszcze parę metrów więcej. Moja forma nie jest jeszcze superstabilna, ale coraz lepsza. Po dwóch udanych konkursach pojadę na Turniej bardzo podbudowany psychicznie" - cieszył się Kamil, który w niedzielę w Engelbergu zdobył pierwsze punkty Pucharu Świata. Obok niego na podium stanęli najmłodszy w konkursie Murańka oraz Miętus, który od kilku miesięcy razem z pierwszą reprezentacją przygotowuje się do mistrzostw świata juniorów. Dla Klimka wywalczone w drugi dzień świąt srebro to już drugi medal mistrzostw Polski. Utalentowany zawodnik zdobył brąz podczas rozegranych jesienią na igelicie mistrzostw na małej skoczni. Po dobrym występie w Zakopanem obaj młodzi skoczkowie dostaną szansę pokazania się w międzynarodowych zawodach. Znaleźli się w składzie drużyny startującej w zaplanowanych na 5 i 6 stycznia konkursach Pucharu Kontynentalnego w słoweńskim Kranju. Gdyby udało im się zająć tam punktowane miejsca, czyli 30. i lepsze, będą mogli być brani pod uwagę przy ustalaniu ekip wyjeżdżających na Puchary Świata.

Reklama