Prezes Polskiego Związku Koszykówki latał do niego do Kaliforni, żeby go przekonać. "Rozmawiałem z Danem w Los Angeles dwa razy, między innymi po meczu Clippers z Utah Jazz, gdy przedstawił mi swoją rodzinę. Dan bardzo poważnie podchodzi do występów w reprezentacji Polski. Nie chce podejmować pochopnie żadnej decyzji, stąd jego prośba i deklaracja, że da odpowiedź w ciągu miesiąca" - mówi Roman Ludwiczuk.

Reklama

Dan Dickau ma polskie korzenie. Jego pradziadkowie pochodzili spod Jasła. Jeden z nich Józef Ochałek został ochrzczony w Baździerzy koło Jasła w 1875 roku. W 1932 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych, ale nie zrzekł się polskiego obywatelstwa. Polką jest również babka Dana ze strony matki.