I po raz kolejny prośby te odbijają się jak od ściany. Na Stamford Bridge wiedzą bowiem jakim skarbem jest czarnoskóry napastnik i ani myślą pomagać innym.
Drogba nie może opuścić Londynu, bo na przeszkodzie staje zaporowa suma, jakiej żądają za niego władze Chelsea.
Najwyraźniej londyńczycy nie znają prostego motta, którym najlepiej się kierować - przecież z niewolnika nie ma pracownika...