Przed meczem kibice upamiętnili tragedię sprzed 50 lat. Minutą ciszy uczcili 23 osoby, w tym ośmiu piłkarzy Manchesteru United, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Monachium 6 lutego 1958 roku. Obie drużyny zagrały w strojach retro.

Reklama

Ale na boisku już nie było sentymentów. W obecności prawie 76 tysięcy kibiców, piłkarze Manchesteru United grali nieporadnie. W 24. minucie Manchester City objął prowadzenie. Gola strzelił Darius Vessell. Przed przerwą podwyższył jeszcze Benjani Mwaruwari.

Po zmianie stron "Czerwone diabły" wzięły się za odrabianie strat. Na bramkę "The Citizens" strzelali Carlos Tevez i Cristiano Ronaldo, ale Joe Hart bronił jak zaklęty. Dał się pokonać dopiero w 92. minucie. Honorowego gola strzelił Michael Carrick.