Mimo że zdecydowanym faworytem meczu jest Chelsea, Żewłakow wierzy, że jego klub stać na sprawienie niespodzianki. "Nikt nie oczekuje od nas wyeliminowania Chelsea, ale na pewno nie stoimy na straconej pozycji. Naszą postawą w meczach grupowych obecnej edycji Champions League udowodniliśmy, że stać nas na bardzo wiele" - mówił DZIENNIKOWI piłkarz.

Reklama

Angielska drużyna naszpikowana jest gwiazdami, ale wielkie nazwiska niestraszne są polskiemu obrońcy. "Nie przeraża ani nie podnieca mnie, że przyjdzie mi jutro stanąć naprzeciwko Didiera Drogby czy Michaela Ballacka. Zresztą ja już grałem kiedyś w barwach Anderlechtu przeciwko Chelsea" - powiedział Żewłakow.

Pary 1/8 finału Ligi Mistrzów:

wtorek:

Liverpool FC - Inter Mediolan (20.45)
AS Roma - Real Madryt (20.45)
Schalke 04 Gelsenkirchen - FC Porto (20.45)
Olympiakos Pireus - Chelsea Londyn (20.45)


środa:

Celtic Glasgow - FC Barcelona (20.45)
Olympique Lyon - Manchester United (20.45)
Arsenal Londyn - AC Milan (20.45)
Fenerbahce Stambuł - Sevilla FC (20.45)