Media wzięły pod uwagę tylko miejsca bolidów BMW w testach. Ale Robert Kubica przekonuje, że to tylko "mydlenie oczu". "Mamy dobrze rozplanowane kroki, jakie chcemy wykonać przed startem sezonu. To dość normalne, że wszyscy pokażą swój pełen potencjał na starcie w Australii” - zapewnia kierowca.
O tym, czy bolidy BMW Sauber są w tym sezonie słabsze niż rywale przekonamy się już za cztery tygodnie - po pierwszym wyścigu nowego sezonu. Na początek kierowcy Formuły 1 będą się ścigali na torze Albert Park w Melbourne.