Robert Kubica był dopiero czternasty, a Nick Heidfeld siedemnasty. W środę po torze pod Barceloną jeździło dziewiętnastu kierowców. Najszybszy spośród nich był Włoch Jarno Trulli z Toyoty. Kolejni byli David Coulthard z Red Bulla i Nico Rosberg z Williamsa.

Reklama

Inżynierowie wszystkich ekip mają już coraz mniej czasu, żeby cokolwiek poprawić w swoich bolidach. Pierwszy wyścig nowego sezonu odbędzie się już 16 marca. Na początek kierowcy będą rywalizowali o Grand Prix Australii.